wtorek, 7 kwietnia 2009

nic

takie kompletne nic...
niby wiosna, niby święta zaraz, od jutra urlop, dziś na imprezkę firmową z kręglami..
no dzieje się, dzieje a ja nic...
można to jeszcze na przesilenie wiosenne zwalić? czy szukać innych powodów?
działam jak automat...
autentycznie jak nie dzieje się nic w sercu to ja nie czuje nic
nawet urojone uczucia, ekscytacja pierwszym spotkaniem, mimo, ze następnego nie będzie.. wtedy działam
a teraz nic, cisza, spokój, wycofałam się, schowałam, nie wchodzę na portale... nie wychylam się, że jestem sama... nic, kompletne nic..
może czas poszukać wrażeń? może czas wyjść i coś z tym zrobić? a może czas najwyższy nauczyć się funkcjonować jak normalni ludzie i nie stawiać wszystkiego na głowie tylko dlatego, że mi serce tak podpowiada?
sama już nie wiem...


Utworzone w programie przeglądarka Flock

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz