wtorek, 23 lutego 2010

Dla zdrowia

- Wez rzuc to gowno w koncu!
- Ale co? Fajki czy prace?



Wczoraj 12h w firmie plus ponad 2hw drodze... Chyba fajki mniej szkodza...

poniedziałek, 22 lutego 2010

Bonsai

Zanabyłam bonsaia... Ciekawe jak długo postoi.. Jakoś zawsze mi padają.....tymczasem zdobi mi parapet zapowiadając zbliżającą się wiosne...

remanent

Zbieram myśli
studiuję przeszłość
czy warto było?
czy warto więcej?
co dalej, jak i kiedy?
zamykam się na świat
wiem, że to kolejny błąd
nie mogę zrozumieć
nie potrafię myśleć jak "oni"
nie zauważyła nawet kiedy wyrosłam
z osiedlowej odzieży
ciasno mi w ich poglądach
ścianki w szufladkach przyciasne
zdzieram łatki i widać już łokcie i kolana
użyję ich aby iść dalej

niedziela, 14 lutego 2010

Idealne walentynki

I kto powiedział, ze muszą być spędzone z tym specjalnym kimś?
Nie mam, wiec zamiast szukać na sile - urządziłam dzień dla siebie :)
Całodniowy seans filmowy, składający się nie tylko z komedii ;)
Pasta ze szpinakiem i gorgonzola do tego pyszne białe wino..
Cudny dzień
odpoczęłam, zrelaksowałam się
a przede wszystkim nie myślałam o tym co może się nie udać!
Cudnie :)

czwartek, 4 lutego 2010

Yerbowo

Odkryłam !
tak wiem nie ja pierwsza i za cholerę późno ale ja sama dla siebie osobiście odkryłam przyjemność w piciu Yerby ;)
i już mi kawy nie trzeba
i już drażliwa nie jestem jak od nadmiaru herbaty
fajnie jest ;)
i po kilku kombinacja, próbach i eksperymentach znalazłam smak dla siebie ;)
naprawdę polecam
kofeinkę ma więc głowa nie spada na biurko
nie kopie jak kawa tylko daje taki stały stan pobudzenia
zdrowe toto bo i witaminy ma i minerały
a i odchudza do tego!! ;)

poniedziałek, 1 lutego 2010

wrrr szlag

czasem mam wrażenie, że ja się jednak nie nadaję
za miękka jestem
powinnam się zachować jak typowa korporacyjna sucz
podjąć decyzję, poinformować i koniec
ale nie..
postanowiłam porozmawiać z zainteresowanymi, poszukać rozwiązania
może spróbować zmienić decyzje "na górze"
szlag by to!
chciałam to mam
i to kurwa mać jeszcze siedzę na zwolnieniu i nic wyjaśnić osobiście nie mogę
kurwa kurwa kurwa
nie dość, że nie pamiętam kiedy się tak fatalnie czułam to jeszcze to
grrrr

btw chyba schodzę.. temperatura spadła na 36 i leci w dół dalej, ciśnienie poniżej setki... przynajmniej puls mi teraz skoczył...