poniedziałek, 12 listopada 2007

I like being a mess. It's who I am.

poniedzialek - praca

prace mam wybitną bo wciskam ludziom aktualizacje do programu który sobie wcześniej zakupili a który tworzy sobie firemka w której pracuje (bardzo poprawne gramatycznie zdanie:) )
i tak sobie pracuje już ponad roczek ...
robi się coraz ciekawiej - 3 osoby na miesiąc odchodzą, całe tłumy nowego nabytku, nikt nie wie jak sie kto nazywa - ogólnie cudownie...

czwartek, 8 listopada 2007

czwartek

popilim wczoraj
i co i nic - zero kaca
ja nie wiem
wypije jednego drinka i później cały dzień konam a tu dziś nic - cudo po prostu

w robocie zejdę niedługo
no żeby się 20minut kłócić i nie wiedzieć o co to chyba tylko w tej firmie można

do tego statystycznie 3 osoby na miesiąc odchodzą
obstawiamy kto w listopadzie ....

środa, 7 listopada 2007

środa

środa
niby już połowa
a tu boli głowa

o rymuję pfff;)
no ale poważnie, co za paskudny dzień, w ogolę się nie mogę przestawić na prace..
2 tygodnie L4, później szkolenie, długi weekend, znowu szkolenie i weź teraz pracuj
i jeszcze ta pogoda
piękną mamy zimę tej jesieni - nie ma co...