.. po pozbieraniu pancerza
zakładam znów maskę i znowu jest dobrze
ponownie jestem tą silną, tą dzielną,
tą co się nie obawia i niczego nie wstydzi
gdy nie ma tematów tabu a każdy jest równie łatwy i przyjemny..
wracam na scenę mojego życia po krótkiej przerwie między aktami..
główny reżyser znów narzucił rolę...
niesamowite jak wiele zdziałać może czyjaś obecność
pogłaskanie po włosach, objęcie ramieniem i proste słowa
nie płacz, nie warte to łez..
jeden wieczór gdy inni docenią, że potrafię
gdy brawa biją i chcą słuchać
jeden wieczór gdy nie ja myślę jakich słów użyć by schlebić
gdy komplementy sypią się z nieba niczym deszcz..
dobrze, że w deszczu nie widać łez..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz