niedziela, 28 czerwca 2009

zagadki, zachwyty i zmiany

będąc szczęśliwą nigdy pisać nie umiałam
radość odbiera sztukę zdań składania
myśli zebrać nie potrafię
tylko on, tylko o nim, jak to się stało?
nie chce myśleć co będzie dalej
boję się nawet o to zapytać
nie potrafię nazwać tego co jest między nami
ale czy warte to słów?

nadrabiam czas stracony
zachwycam się każdą chwilą
jak to możliwe, że szczęście było tak blisko?

zmieniam się przy nim
odnajduję tą zagubioną lata temu
na nowo uczę się cieszyć

właśnie! cieszę się! uśmiecham! jest dobrze - tak po prostu!
dawno tak nie czułam, nie patrzyłam tak na świat
chce mi się jutro wstać...

2 komentarze:

  1. Niech trwa jak najdłużej...boję się używać słowa: "na zawsze"

    OdpowiedzUsuń
  2. nie dziękuję niczym student przed egzaminem ;)
    przeraża to słowo swoją niepewnością..
    ale...dla takich chwil.. już wiem, że warto czasem zaryzykować :)

    OdpowiedzUsuń