I tak jak w tym przypadku:
pomimo, odszukania wielu przepisów, smaku ryżu, który kiedyś jadłam w
pewnej knajpie nigdy nie mogłam odnaleźć.
Zaczęłam więc kombinować i tak o to powstał ten przepis.
Potrzebne są:
- ugotowana torebka ryżu,
- 2 jajka,
- 1/4słoika marynowanych pędów fasoli mung,
- 1/4 słoika marynowanych, pociętych w słupki pędów bambusa,
- jedna łodyga selera naciowego,
- kolendra, marynowana chili, sos sojowy, przyprawa chińska Kamis
Na rozgrzany w woku olej wlewamy rozbełtane jajka i zanim zdążą się
ściąć dorzucamy ryż. Smażymy chwilę do pełnego ścięcia jajek, następnie dorzucamy wcześniej posiekane dodatki,
pędy soi i bambusa na pół, seler w malutką kosteczkę, chili
najdrobniej jak się da (ja zrobiłam prawie pastę). Posypujemy mniej
więcej łyżką przyprawy i podlewamy 2 łyżkami jasnego sosu sojowego.
Posypujemy drobno posiekaną kolendrą (może być szczypiorkiem/natką).
Smażymy jeszcze 2 minuty.
Czas przygotowania około 15min.
Podane może być jako dodatek ja osobiście lubię jako samodzielną
potrawę z podaną z surówką oraz sosem słodko-ostrym tao-tao.
zapowiada się smacznie. wypróbujemy więc. ;)
OdpowiedzUsuńsmacznego! :-)
to smacznego życzę ;))
OdpowiedzUsuńnie napisałam ile chili ale to wedle uznania - ja dałam dwie ale ja lubię ostre jedzonko ;)