odnoszę wrażenie że jest źle..
jeszcze nie wiem dlaczego
może to moja wyobraźnia..
a może jednak jest coś takiego jak kobieca intuicja?
sekunda ciszy więcej niż być powinno
o jeden dotyk za mało
magiczne 3 miesiące mojego życia
zawsze wracają
to jak wyznaczony termin
więcej szczęścia nie dostanę
limit przekroczony i kolejne oczekiwanie?
a może jednak się mylę
może to stres tylko
dlaczego nie umiem rozmawiać?
kompletne przeciwieństwo
kocham płynnie wyjdzie z ust moich
ale zapytać co się dzieje? powiedzieć o obawach?
nie, (jeszcze?/już?) nie potrafię..
potrafisz...
OdpowiedzUsuńW takich sprawach jestem jak dziecko we mgle...
OdpowiedzUsuń