wtorek, 13 października 2009

nie cierpię poniedziałków! yy nie! wtorków się znaczy

bo jakoś u mnie zawsze wtorki takie poniedziałkowe są
w poniedziałek to jeszcze ok
mam energię po weekendzie
jestem przygotowana na wszystko co mnie złego ma spotkać
no jakoś te poniedziałki mijają
ale wtorek?! no jak?!
wszystko co najgorsze zawsze we wtorek
sił już brak po poniedziałku
do weekendu jeszcze w cholerę daleko
wrrrr


"krzaki, krzaki, same kurwa krzaki"

2 komentarze:

  1. MAM ENERGIĘ czasami, ale nigdy w poniedziałki!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. chodziło mi o energię mentalno-psychiczną :) przecież nie mówię o innej - wstanie i funkcjonowanie w poniedziałek? brrr a fe

    OdpowiedzUsuń