sobota, 26 grudnia 2009

osiołkowi w żłoby dano...

dylematy
osobiste jak i zawodowe
intensywnie myślę, głowa mnie już boli a dalej nie wiem co robić
ciężko podjąć decyzję, wiem co bym chciała ale się boję
(od kiedy to ja się boję? toż to śmieszne raczej
nikt by nie uwierzył
sama ledwie wierzę.. ale co zrobić gdy zwyczajnie się boję)
boje się zmian chociaż wiem, że są mi potrzebne
dylematy zawodowe uświadamiają mi, że nie mam wsparcia w życiu osobistym a to powinno ułatwić wybór, kolejna sobota w domu bez niego też wiele mówi... sylwester w planach... osobno
przecież to nie ma sensu!

a może to po prostu święta i nowy rok tak mnie nastrajają
może..

jedno co zadziwia to brak smutku
zaczęłam wszystko na spokojnie, na chłodno wręcz z akceptacją pełną przyjmować
wiem co zmienić wiem co zostawić aby było dobrze..
muszę jeszcze tylko zdobyć się na odwagę.. do zmian
jest dobrze a będzie jeszcze lepiej..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz